Śmieszna, mała, bardzo ciekawska małpka


Znacie ciekawskiego George'a? Ale nie tego z kreskówki, tylko jego książkowy pierwowzór. Chociaż z okazji Bożego Narodzenia w telewizji była 25-minutowa bajka z rysunkami identycznymi jak w książkach, nie w tej nowej, "ulepszonej wersji" - tę pozwoliłam Krzysiulowi obejrzeć :) 


Książeczki są niemal przedpotopowe – według notki na okładce pierwsze prawa do ilustracji pochodzą z 1941 roku (!). Wcale tego po nich nie widać – nie zdziwiłabym się, gdyby po raz pierwszy została wydana w zeszłym roku. Piękne te ilustracje (kontury i cienie węglem? bardzo miękkim ołówkiem?), proste, rysowane z widoczną swobodą.





Krzysiulowi Ciekawski George ogromnie przypadł do gustu. Między innymi dlatego, że najpierw mieliśmy tę część z wycieczką, a ona świetnie się wpisuje w motoryzacyjną pasję mojego syna. Na kolejnych stronach pojawiają się: rower, metro, taksówka, autobus i ciężarówka, helikopter, samochód... Niczego więcej mu do szczęścia nie potrzeba ;) Tekstu mało, więc strony przewraca się bardzo szybko, mimo że książeczki, jak na kartonowe, są dość grube - 24 strony. 

Niedawno wpadła mi w ręce także historia o George'u i królikach i ta również się świetnie sprawdza. A dla starszych dzieci dłuższe historie w większym formacie i z miękkimi stronami - też fajne, tylko mi się nie chciało codziennie tyle czytać ;) 
Serdecznie polecamy!

A tak Krzysiul mi czyta: Patrz, mama, jaki fajny Dżorcz“. 



H. A. Rey, Ciekawski George na wycieczce; Ciekawski George i króliki
Książeczka kartonowa
Stron: 24
Wydawnictwo Buchmann

2 komentarze:

  1. O super! Nie wiedziałam, że książka to pierwowzór - może dlatego, że widziałam tylko książeczki z takimi samymi ilustracjami jak obecna kreskówka. Muszę lepiej poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam w bibliotece też te unowocześnione przygody George'a, ale to zdecydowanie nie to samo.

      Usuń