„DWUNASTU PAJACÓW Z GARNKIEM I TRĄBKĄ WOBEC CAŁEGO ŚWIATA“



Na Wielki Post. Będzie króciutko, bo i sama książeczka - Ewangelia dla nienormalnych - to zaledwie 80 stron. Chciałam Wam tylko polecić. Jeśli znacie ojca Szustaka, pewnie wiecie, że warto; jeśli nie, tym bardziej zachęcam! Mnie przyciągnęło po części nazwisko, przede wszystkim – tytuł. Jak coś jest dla nienormalnych, to na pewno świetnie się w tym odnajdę :D


Ojciec Szustak napisał tę książkę, by powiedzieć, że Bóg, którego szukasz, jest inny, niż myślisz. Pokazuje, co dzieje się, kiedy uwierzysz, że da się chodzić po wodzie.

Pisze o Bogu walczącym z człowiekiem.
Pisze o człowieku walczącym ze sobą.
Pisze o trudzie wiary, trudzie podnoszenia się, trudzie chodzenia w ciemności.
Nie obiecuje, że wszystko będzie dobrze.
Nie czaruje.

Mobilizuje.

Ojciec Szustak mówi bardzo prosto, bardzo obrazowo, bez kompromisów i głaskania. Przytacza znane mi na pamięć fragmenty Pisma Świętego i tłumaczy je tak, że dopiero teraz zaczynam rozumieć ich głębię i sens. Zwraca uwagę na to, czego często nam brakuje: ówczesne realia, konretne słowa użyte w konkretnych miejscach. Za to uwielbiam jego teksty – za to, jak na nowo odczytuje Pismo Święte, co potrafi wyciągnąć z historii, która po latach słuchania wydaje się już zbyt oczywista.
Sprawia, że na nowo zachwycam się Bogiem. I zadziwiam.

Bardzo żałuję, że książka nie jest moja i że muszę ją oddać. Bo chciałoby się wracać.

Polecam gorąco!  

A jeśli macie ochotę, wczoraj wystartowało słuchowisko wielkopostne "Mleko i miód". Cudowna sprawa dla wszystkich pracujących do późna, mających małe dzieci albo inne wymówki, żeby nie uczestniczyć w rekolekcjach parafialnych (jak my). Warto :) (wpiszcie sobie na yt)


o. Adam Szustak, Ewangelia dla nienormalnych
Wydawnictwo Fides

Zdjęcie zapożyczone z tej strony, bo książkę już puściłam w obieg, a zapomniałam sfotografować ;) 

4 komentarze:

  1. Czytałam :) Rewelacyjna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, a dla mnie właśnie o. Szustak za bardzo komplikuje. Jeśli chodzi o rozważania biblijne, to wolę bpa Rysia. Ale są osoby, które go odbierają dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że z takim opóźnieniem - miałam odpisać i zapomniałam, ostatnio nie wiem, jak się nazywam :P
      Z taką opinią (że komplikuje) jeszcze się nie spotkałam, ale faktycznie niektóre teksty można uznać za nadinterpretację (mój mąż miał takie odczucia).
      Bpa Rysia jeszcze nie słuchałam, polecisz coś konkretnego?

      Usuń
  3. O.Szustak sprawdza się w czytaniu i słuchaniu, potwierdzam:)

    OdpowiedzUsuń