Agata Ziemnicka, Olga Kwiecińska-Kaplińska, Rewolucja na talerzu
Wydawnictwo Literackie
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że nie jestem jakąś maniaczką diet :) Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile raze porządnie zabierałam się za odchudzanie, i ostatni raz był chyba w okolicach liceum. Ale gotować bardzo lubię, jeść uwielbiam jeszcze bardziej, a gdy jest smacznie i zdrowo, satysfakcja jest podwójna. Swego czasu chętnie oglądałam zarówno angielskie Gotuj i chudnij, jak i naszą wersję prowadzoną przez panią Agatę i panią Olgę. Bardzo się ucieszyłam, kiedy powstała książka z przepisami – i oto mam :) Jak tylko do mnie dotarła, zabrałam się za czytanie i gotowanie.
Pierwsze czterdzieści stron to wstęp, w którym autorki przybliżają laikom tajniki gotowania: omawiają poszczególne produkty, przyprawy i zioła, radzą, w jaki sposób wybrać świeżą żywność i jak ją przechowywać – niektórzy wiedzą, inni nie. Dla początkujących kopalnia (no może kopalenka) ciekawych informacji. Przy okazji poznamy podstawowe zasady rewolucji na talerzu.
Druga część to oczywiście przepisy. Mamy tu przekąski, zupy, makarony, risotto, pomysły na kurczaka (niekoniecznie nieśmiertelne kotlety!), krokiety, pierogi... A także zdrowe i wcale nie ubogie wersje fast-foodów. Różnorodność wielka, a dania naprawdę świetne! Na pierwszy ogień poszła zupa-krem z pieczonych pomidorów i pieczonej papryki – obłędny zapach :) Dwa dni później zrobiłam zapiekankę z cukinii i bakłażana – pycha! Co prawda Mąż ubolewał, że zamiast makaronu są warzywa, ale najedliśmy się i smakowało wspaniale. A ostatnio na obiad był fantastyczny kurczak z woka. Tym razem Mężowi ugotowałam makaron, i tak w tym daniu zjadł tygodniową porcję warzyw. A na kanapki mamy "szynkę" z indyka. Na wypróbowanie czeka jeszcze mnóstwo przepisów, przede wszystkim błyskawiczne ciasto czekoladowe (jak tylko skończy się Wielki Post!). Nie sądzę, żebyśmy specjalnie schudli, rewolucji raczej nie będzie :) Ale naprawdę miło zjeść czasem coś innego, lekkiego i pysznego. A jeśli ktoś rzeczywiście chce dbać o sylwetkę, to pod każdym przepisem znajdzie informację, ile kalorii właśnie oszczędził.
Książka zaskoczyła mnie formatem – jest zeszytowy, a więc dla książek kucharskich nietypowy. Szkoda, że jest klejona w sposób uniemożliwiający rozłożenie jej płasko na stole – podczas gotowania irytujące jest otwieranie książki co dwie minuty, zwłaszcza jak się ma brudne ręce. I niektóre zdjęcia są dość dziwne – trudno zgadnąć, co przedstawiają, a tym bardziej trudno wzorować na nich wygląd potraw. Ale to nie są wady, które przesłaniałyby zalety książki. Mi się bardzo podoba i jeszcze długo będę z niej czerpać pomysły i inspiracje. Wiosna sprzyja żywieniowym rewolucjom, więc wiosennie polecam!
Za książkę bardzo dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Książka raczej nie dla mnie. :) Nie zwracam uwagi na to co jem, byleby mi smakowało. :) No i trzymam się raczej wypróbowanych przepisów. A jeśli eksperymentuję z nowymi to tylko według własnej inwencji. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że z przyjemnością ją kupię.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze dlatego, że lubię program prowadzony przez autorki i ich fantastyczne podejście do kuchni;-)
A po drugie dlatego, że wręcz uwielbiam wszelkie kulinarne eksperymenty.
Dzięki, że przedstawiłaś tę książkę.
Pozdrawiam i życzę udanego dnia.
Brzmi interesująco, wypróbowałam już kilka przepisów z ich programu i potrawy okazały się bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńNie trzymam się takich książek. ;) hołduję raczej zasadzie, że wszystko jest dla ludzi, byle w umiarze ;)Staram się tego trzymać i w zasadzie jest ok. Pozdrawiam i miłej niedzieli. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię program "Rewolucja na talerzu", a teraz narobiłaś mi smaka również na książkę ;)
OdpowiedzUsuńSkoro tak zachwalasz to muszę spróbować tych wiosennych rewolucji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam program "Rewolucja na talerzu" i mam nadzieję, że książka też mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńPieczona papryka, mnniam ;) Aż zgłodniałam....
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim - cudowna sprawa, że wypróbowałaś przepisy!!! Ja sama ten program w TV bardzo lubię i uważam, że panie prowadzące są pierwszymi w polskiej telewizji, które poprowadziły nowoczesny, znakomity program kulinarny. Książkę bardzo chętnie widziałabym u siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo podobał mi się ten program, babki są świetne :)
OdpowiedzUsuńSuper książka polecam. Interesuję się zdrowym odżywianiem ponieważ jestem Trenerem Wellness. Pania Agata Ziemnicka jest niesamowitą osobą. Mam z nią szkolenia pod kątem dietetyki, które z resztą uwoielbiam.
OdpowiedzUsuńPomagam ludziom gubić zbędne kilogramy w zdrowyi racjonalny sposób, bez efektu jo-jo. Gwarantuję wsparcie i opiekę. Joanna Trener Wellness- 781-198-360, e-mail: johanawellness@wp.pl