Wtorkowo-dzieciowo - Dla poszukiwaczy



Seria "Szukaj i znajdź": Transport, Przyroda
Oprawa: miękka
Stron: 24
Wydawnictwo: Jedność

Dzisiaj propozycja dla nieco starszych czytelników ciekawych świata. Przyroda i Transport to dwie z czterech książeczek wydanych w serii "Szukaj i znajdź" (pozostałe to Mój świat i Historia). Wyglądają niepozornie: ze względu na spory format (prawie A4) wydają się cieniutkie i przypominają zeszyty. Zawartość jest jednak jak najbardziej godna uwagi!

W części poświęconej transportowi odwiedzimy lotnisko, prom, stację obsługi, stację kolejową, port, a także przyjrzymy się wahadłowcowi i łodzi podwodnej. Obrazki są pełne szczegółów, towarzyszą im podpisy i ważne informacje – mały odkrywca dowie się, jak przebiegają procedury na lotnisku, co można znaleźć na promie i do czego służą wahadłowce. Bardzo ciekawym pomysłem było odsłonięcie wnętrz prezentowanych środków transportu, dzięki czemu możemy zobaczyć, gdzie na przykład znajduje się silnik i jak (mniej więcej oczywiście) wygląda. Takie rysunki są też świetnym punktem wyjścia do opowieści dla bardziej cierpliwych i spragnionych wiedzy.



 
W drugiej książeczce poznajemy zwierzęta zamieszkujące tropiki, pustynię, sawannę, rafę koralową, las, a także te żyjące na Antarktyce czy pod ziemią. Tu także obrazki są podpisane, dzięki czemu otrzymujemy mini-atlas zwierząt, a dodatkowo towarzyszą im liczne ciekawostki; dowiemy się na przykład, że jaszczurka rogata może tryskać krwią z kącików oczu, żeby odstraszyć napastnika, a ośmiornica, gdy się broni, potrafi zmienić kolor.

W każdym "rozdziale" (rozdział to po prostu każde dwie strony stanowiące jeden tematyczny obrazek) mamy do zlokalizowania sześć fragmentów, znajdujących się pod ilustracją. Ponadto we wszystkich jest ukryty jeden, ten sam przedmiot – w Transporcie jest to mały samolocik, w Przyrodzie – złota moneta (?). Ja jako dziecko uwielbiałam wyszukiwanie szczegółów na zatłoczonych obrazkach i dlatego książeczki tak mi się podobają, choć od strony treściowej też bardzo mile mnie zaskoczyły. Mogłoby być więcej tych elementów do znalezienia, ale nawet teraz jest to bardzo fajna pozycja dla przedszkolaków czy młodszych dzieci szkolnych.

Za książki dziękujemy wydawnictwu Jedność.

P. S. Książki są tłumaczone z angielskiego. Polskiemu czytelnikowi przyjdzie się tylko uśmiechnąć, gdy dojdziemy do fragmentu: Linie metra, które biegną pod ziemią, przecinają miasto wzdłuż i wszerz... :)

3 komentarze:

  1. Ach, pamiętam podobne książeczki sprzed kilku lat, kiedy moja córka była w odpowiednim wieku xD
    Świetna sprawa:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mialam kiedyś coś podobnego, ale książeczki szybko mi się znudziły, bo potem już pamiętałam gdzie, co i jak. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleee fajne ksiażeczki :) Nikuś byłby nimi zachwycony :)

    OdpowiedzUsuń