NA LATO... MROŻEK!


Mrożka polubiłam jeszcze na studiach, a to taki w-sam-raz-wakacyjny autor. Bardzo dobrze pamiętam trzy-, czterostronnicowe opowiadania, a Małe listy są jeszcze skromniejsze w formie. A więc króciutkie, lekkie, dowcipne, do podczytywania po kilka nad jeziorem albo przy grillu :) (jak już jesień się skończy)


Felietony zebrane w tym tomie to często teksty krytykujące rzeczywistość, a jeszcze częściej  ludzi. Mrożek obserwuje i opisuje: z humorem, dystansem do siebie i innych, a jego spostrzeżenia są zaskakująco trafne (nie żebym wątpiła, tyle tylko, że w zasadzie wszyscy patrzymy na to samo, a nie wszyscy to samo zauważamy).

Wiele tekstów zapadło mi w pamięć, przy wielu się uśmiałam.

Tak na przykład Mrożek zaczyna krytykę wywiadów:

Co pan sądzi o...“
Po pierwsze – nic nie sądzę. Trzeba trafu, żebym spomiędzy miliona spraw akurat miał sąd gotowy na temat tej jednej. A nawet jeżeli myślałem już przedtem o tej sprawie, to moje myślenie było zaledwie procesem nieukończonym, nie doszło do sądu. Sąd to wyrok, werdykt i pieczęć.

A tu chwila refleksji na temat artystów i „artystów“:

Różnica między artystą a nieartystą (choć za artystę uchodzącym) jest taka, jak między chirurgiem a siekaczem. Jeden i drugi kraje, ale nie z tych samych pobudek, nie w ten sam sposób i nie z tym samym skutkiem. Siekacz tylko sieka, a z powrotem może złożyć tylko martwą kupę. Chirurg jest posłuszny prawom materii, z którą ma do czynienia, a tym samym prawom uniwersalnym.

Napisane czterdzieści lat temu felietony nie straciły na aktualności. Tylko natężenie ośmieszonych w nich zjawisk jakby wzrosło...

Polecam!


Sławomir Mrożek, Małe listy
Wydawnictwo Literackie

4 komentarze:

  1. Ciekawe. Muszę sobie dopisać do listy książek do przeczytania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, u mnie na takiej liście książki czekają średnio 2-3 lata ;) A u Ciebie? :D

      Usuń
  2. Sięgnę. Podobne odczucia miałam po lekturze "Książek najgorszych" Barańczaka. Jeśli nie czytałaś, polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nie czytałam jeszcze, ale mam na półce i nawet niedawno przeniosłam na półkę podręczną z książkami do czytania "już, natychmiast" ;) Może uda się jeszcze tego lata :D

      Usuń