Bardzo niepozorne książeczki, małe,
cieniutkie, ale bardzo fajne. Pomagają zrozumieć dzieciom świat
emocji, są dobrym punktem wyjścia do rozmowy. Według wydawcy
adresowane do pięcio-ośmiolatków, ale moim dzieciom się już teraz
bardzo spodobały i wydaje mi się, że Krzysiul słucha ze
zrozumieniem.
Na początek wzięliśmy Rodzinę i Przyjaciół, bo te tematy wydały mi się najbliższe
czterolatkowi. Tekstu jest bardzo mało, zostaje dużo miejsca na
dopowiedzenie, rozmowę – ale i bez tego treść jest czytelna i
dziecko samo może ją przetrawić; dzięki temu nada się równie
dobrze dla przedszkolaków, jak i nieco starszych dzieci. Na pierwszy rzut oka może się nawet wydać nieco infantylna, ale to tylko pozory. O trudnych sprawach nie trzeba wcale mówić wydumanymi zdaniami, lepiej zostawić przestrzeń odbiorcy.
W pierwszej książeczce Grześ z tatą
przygarniają samotnego pieska, po czym dowiadują się, że mama w
tym samym czasie postanowiła zaopiekować się wielkim kotem. Fajne
są drobiazgi: kontrast wielkiego kocura i maleńkiego pieska, to, że
„polubili się po dwóch dniach“, a nie od razu, że
przygarniając pieska tata i Grześ nie są pewni reakcji mamy –
wszystko to nadaje historyjce realizmu i daje sporo okazji do dygresji. Pojawia się też temat żałoby, bo mama
wróciła właśnie z pogrzebu cioci – to po niej został kocur.
Nie jestem tylko pewna, czy „słabszym trzeba pomagać“ to dobre
wytłumaczenie przygarniania kolejnych domowników.
Przyjaciele są o tym, jak fajnie mieć
przyjaciół :) I że nawet przyjaciele czasem się kłócą. Autorki
przedstawiły wiele rzeczy, które można wtedy robić w samotności
– i to też jest fajne (spokojnie się wypłakać albo
niespokojnie wyzłościć!), ale oczywiście dobrze jest się też w
końcu pogodzić i wspaniale mieć kogoś, komu można o tym wszystkim opowiedzieć. W podobnym temacie czytaliśmy jakiś czas temu Kto obroni Alberta? i Krzysiul
wyraźnie chłonie te opowieści. Chyba dość dobrze rozumie, że kłótnia nie oznacza końca przyjaźni.
Skromnej treści towarzyszą wyraziste,
kolorowe rysunki, dzięki pozornej niedbałości proste i przyjazne. Na pewno będziemy się rozglądać za pozostałymi częściami.
Maugo Domańska, Ewa Poklewska-Koziełło
Kasia i Grześ. Przyjaciele; Rodzina
Oprawa miękka
Stron: 24
Wydawnictwo Media Rodzina
Ale ladne ilustracje i bardzo fajne książeczki. Rozgladne sie za nimi przy kolejnej wizycie w Polsce.
OdpowiedzUsuńbardzo ładne książeczki - ciekawe ilustracje i wyraźny tekst + ważny, ciekawie ujęty temat... wydają się dobre do samodzielnego czytania dla starszego przedszkolaka/pierwszaka - coś dla nas :)
OdpowiedzUsuńTak, do samodzielnego czytania też się powinny dobrze nadać :)
Usuń