DZIECIOWO NA DZIEŃ MATKI


Tę książkę przeczytałam praktycznie sama - to znaczy czytałam z Krzysiulem, ale on nie bawił się tak dobrze jak ja :) Przede wszystkim to jeszcze nie ten etap, kiedy się wstydzi matki jak główny bohater (mam nadzieję). Poza tym jeszcze nie był w stanie docenić humoru autorów - a śmieszą zarówno ilustracje, jak i tekst. Niezależnie od tego, w jakim wieku macie dzieci, polecam wszystkim mamom!



Kiedy gnuśny książę obejmuje władzę w królestwie, od razu popada w kłopoty: Czarny Kawaler przybywa i każe nowemu władcy spłacić dług. Delikatnym nie polecam!

- Splądruję królestwo na wskroś, wyłupię ci oczy, utnę ci nos, odkroję ci uszy...
- Czy także wyprujesz mi flaki? - wyszeptał młody król z trwogą. 
- Coś ty... Czy ja jestem jakimś dzikusem?!

Ale groźby zostały rzucone i blady strach padł na króla. Na szczęście na ratunek spieszy Dick van Dyke (kolejny element, który Krzysiulowi nic nie mówi, i jest ewidentnie skierowany do rodziców). Szermierz jest zarozumiały i lalusiowaty, ale to nieważne, bo to w końcu nie o nim historia... Dick van Dyke ma mamę, która razem z nim wyrusza na misję. No bo jak to tak? Bez mamusi?




Autorzy rewelacyjnie uchwycili komizm nadopiekuńczych, zawsze obecnych mam ze wszystkimi ich śmiesznostkami i dziwactwami i naprawdę można się pośmiać z samych siebie :) Bo to wszystko takie prawdziwe... I to, jak się szermierz wstydzi mamy (tu się pewnie odnajdą starsze dzieci), i to, jak się mama nie daje spławić... i wiele innych rzeczy.

Bagaż mamusi lepszy od torby czarownicy :)

Ale! Mama bohatera to nie kpina z pań w średnim wieku. Bo ostatecznie to dzięki mamie Dick van Dyke uchodzi cało ze spotkania z ogrem. I dzięki niej przeżył konfrontację z Czarnym Rycerzem.

I szczególnie dzisiaj warto pamiętać, że za każdym bohaterem stoi jakaś Mama.


Mama sobie nie poradzi? 


Narracja bawi, ale równie dowcipne są ilustracje. Nie ma co opowiadać, warto przeczytać.
Polecam, niekoniecznie dzieciom! W gruncie rzeczy to całkiem wzruszająca historia.


Roberto Malo, Francisco Javier Mateos, Mama bohatera
Ilustracje: Marjorie Pourchet
Oprawa twarda
Stron: 36
Wydawnictwo Tako, seria OQO
  

1 komentarz:

  1. Polecam Małą książkę o demokracji. Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń