Mamy tę książkę już chyba ze dwa
lata i aż się zdziwiłam, że jeszcze nie gościła na blogu.
Upolowana kiedyś za dychę w Biedronce, aż pani w kasie zaczęła
przeglądać i się zdziwiła, że takie fajne mają ;)
Treść sympatyczna, choć myśląc o
niej, nie mogę się uwolnić od górnolotnego Mickiewicza (Razem,
młodzi przyjaciele!). Pewnego dnia na zamieszkanym przez wiele
zwierząt drzewie pojawia się znak X. Nikt nie wie, co to oznacza,
póki wieści nie docierają do kruka: on uświadamia pozostałym, że
ich drzewo ma zostać ścięte. Na szczęście razem opracowują
plan, który może ocalić wszystkie domy, i zgodnie biorą się do
pracy.
Książka jest bardzo życiowa: drzewo
zamieszkują wiecznie hałasujące i wkurzające wszystkich papugi,
zrzędliwa sowa, zapracowany pan dzięcioł, króliki z gromadą dzieci,
alienujący się kruk... cała galeria postaci, którym trudno ze
sobą wytrzymać. Całkiem jak w bloku ;) W obliczu zagrożenia
potrafią się jednak zmobilizować i dla każdego znajdzie się
odpowiednie zajęcie (A wy, papugi... bądźcie wreszcie ciho!).
Tekst jest fajnie napisany: gołąb-listonosz odwiedza wszystkich po
kolei, więc jest powtarzalny schemat – a dzieci to lubią. Do tego
na każdej stronie pojawia się dzwonek (DING-DONG!) albo jakiś inny
dźwięk (ŁUP! ŁUP! ŁUP!). Dzięki temu, mimo że tekstu jest sporo, książka nadaje się nawet
dla dwulatka.
No i to, co mnie skłoniło do kupna,
zanim jeszcze miałam okazję przeczytać: wspaniale namalowana!
Ilustracje są szczegółowe, staranne, klasyczne, przepiękne.
A na końcu... niespodzianka.
Ruth Brown, Stare drzewo
Oprawa twarda
Stron: 28
Firma Księgarska Olejesiuk
Znajdziesz mnie też na Facebooku
Dopiero teraz mnie oświeciło, że jeszcze nie podziękowałam na blogu za książki.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, książki przeczytałam i podziękowania zamieściłam też na swoim blogu ;-)
Pozdrawiam ;)