O ile ogólnie seria „Czytam sobie“
mi się podoba, o tyle „Faktami“ jestem zachwycona – jak już
wspominałam przy poprzedniej okazji, uważam, że nie ma nic
bardziej fascynującego niż dobrze opowiedziane prawdziwe
historie. Kiedy przyjdzie czas na samodzielne czytanie, na pewno skompletujemy wszystkie! Bardzo się więc ucieszyłam, kiedy
przyszły do nas nowe części: o Einsteinie (poziom 1) i o murze berlińskim (poziom 2).
Autorką Teorii pana Alberta jest
specjalistka od adresowanych do dzieci biografii sławnych ludzi
(moje zachwyty tu i tu), Anna Czerwińska-Rydel. Bardzo byłam
ciekawa, co można powiedzieć o teorii względności pięcio- i
sześciolatkom, bo do tej właśnie grupy wiekowej kierowany jest
pierwszy poziom serii „Czytam sobie“. No i tak jak myślałam –
raczej nic ;) Bo nie o teorii względności (wbrew tytułowi) jest
książka, ale o bardzo ciekawym świata chłopcu, który w
końcu wyrósł na wielkiego naukowca i dostał ważną nagrodę.
Albert dorasta dopiero na 24. stronie (z 31), wcześniej zaś dziwi
się światem, obserwuje, pyta. Autorka świetnie wybrnęła z
trudnego zadania, a jednocześnie położyła nacisk na
najważniejsze: ciekawość tego, co nas otacza. Ciekawość, która
jest źródłem wszelkiej wiedzy, odkryć i wynalazków, o czym można
poczytać również w wersji dla dorosłych (gorąco polecam!).
Co jeszcze o Albercie? Fajne
ilustracje! Niby takie stylowe: stonowane kolory, eleganckie
stroje... a jednak z przymrużeniem oka ;)
Nie, nie pomyliłam się, to na pewno mały Einstein ;) |
I Mur. Kolejny trudny temat,
jeszcze bardziej chyba abstrakcyjny, zwłaszcza jeśli przypomnimy
sobie, że poziom drugi to zaledwie 800-900 wyrazów w tekście. Tu
mam wątpliwości: dzieciom raczej trzeba będzie trochę
dopowiedzieć i wytłumaczyć. Bo co znaczy dla sześciolatka Kiedy
druga wojna dobiegła kresu, wojska sowieckie zdobyły Berlin. Potem
dotarły wojska alianckie. To było w 1945? Ale w końcu po co są
książki, jeśli nie po to, żeby się dowiadywać nowych rzeczy :).
Za to dzieciom na pewno się spodoba, że główną bohaterką tej
historii jest ich rówieśniczka, Lili. To ona pierwsza rzuca pomysł
zburzenia muru! Niesamowite, ile może zmienić mały człowiek,
prawda?
A na wewnętrznej stronie okładki
znajdziecie pytania/zadania i jeszcze trochę gratisowej wiedzy:
No i naklejki!
Anna Czerwińska-Rydel, Teoria pana
Alberta
Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło
Oprawa miękka
Stron: 32
Rafał Witek, Mur
Ilustracje: Dorota Łoskot-Cichocka
Oprawa miękka
Stron: 48
Wydawnictwo Egmont, seria Czytam sobie.
Fakty
Znajdziesz mnie też na Facebooku
Świetna seria. Chciałabym mieć wszystkie książeczki!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii. Interesująca.
OdpowiedzUsuń