Gdyby nie fakt, że przypadkiem
natknęłam się na e-book Szara dama, nie wiedziałabym nawet, że
Elizabeth Gaskell pisała takie mroczne opowiadania. A to tylko jedno
z całego zbioru! W niczym nie przypomina ono Żon i córek czy
Północy i Południa brytyjskiej pisarki: raczej Wichrowe Wzgórza albo Jane Eyre, choć oczywiście brak tu ich rozmachu. Bardzo miłe zaskoczenie i wciągająca lektura.
Narratorka przedstawia czytelnikowi
dziennik tajemniczej kobiety z portretu, spisany dla
córki w ramach wyjaśnienia. Jako młoda dziewczyna bohaterka wychodzi za mąż
i przeprowadza się do wielkiego zamku, do specjalnie wydzielonej części, gdzie przebywa odcięta od rodziny i świata. Atmosfera jest mroczna, niepokojąca,
mąż podejrzany, kobieta - osaczona. Na czym polega tajemnica, jakie
grozi jej niebezpieczeństwo, czy uda jej się go uniknąć w
korytarzach, z których żaden dźwięk nie ma prawa przedostać się
na zewnątrz?
Z jednej strony jest dość
schematycznie – baśniowo; od początku nic nie budzi ufności, zresztą cały tekst skierowany do córki ma charakter
ostrzeżenia, wiemy więc, że losy bohaterki nie będą usłane różami.
Jest więc zły mąż, tajemniczy zamek, sprytna służka, osaczona
kobieta i jeszcze parę stałych elementów tego typu historii. A mimo to
ciężko się od niej oderwać: bo szczegóły dopiero poznamy, bo
ostateczne wyjaśnienie całej sytuacji pojawia się dopiero w
ostatnim zdaniu, bo Gaskell pisze tak dobrze, że ciarki przechodzą
po plecach, kiedy w oddali słychać zbliżające się kroki albo
przez szparę w drzwiach prześwieca płomyk świecy. Nie jest to może szczególnie ubogacająca
lektura, ale jeśli macie w perspektywie samotny wieczór i lubicie
się bać, jeśli lubicie klimat gotyckich powieści i Sinobrodego,
to polecam – w sam raz na dwie godziny czytania w pustym domu.
Moja ocena: 7/10.
A darmowy e-book można sobie ściągnąć
na portalu Chmura Czytania.
A dla ambitnych wersja oryginalna.
A dla ambitnych wersja oryginalna.
Ciągle jeszcze nie znam Gaskell w żadnym wydaniu, jej książki czekają na półce, więc mam zamiar to zmienić. Może warto zacząć od tego gotyckiego utworu...
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to akurat dobry początek, jest chyba mało charakterystyczny dla Gaskell. Ale za to krótki, to lepiej zapoznać się z nią tak niż wcale ;)
UsuńAleż niespodzianka! Lubię takie opowieści, zresztą mam gdzieś zbiór opowieści gotyckich,ale Gaskell w nim nie ma!
OdpowiedzUsuńBo została raczej zapamiętana jako autorka powieści społeczno-obyczajowych. A tu taka niespodzianka :) Ciekawe, jak inne opowiadania.
UsuńO, maskara! Ściągam koniecznie :D Uwielbiam takie gotyckie, mroczne klimaty!
OdpowiedzUsuńTylko z czytaniem poczekaj, aż się ściemni :)
UsuńO, jakie ciekawe odkrycie:) Lecę na Chmurę czytania!
OdpowiedzUsuńNie znam Gaskell w sumie w żadnym wydaniu. Będę musiała w wolnej chwili przeczytać to opowiadanie.
OdpowiedzUsuńAle e-booki Chmury Czytania już znam i osobiście sobie chwalę.
Ojej, dzięki za info o tym ebooku, jestem zaintrygowana :D
OdpowiedzUsuń