Tata wkracza do akcji


Ulf Stark, Jak tata się z nami bawił
Ilustracje: Mati Lepp
Oprawa: twarda
Stron: 28
Wydawnictwo Zakamarki

Skandynawska literatura dla dzieci mnie ujmuje :) Dziś kolejna szwedzka książka, jednego z najbardziej cenionych tamtejszych autorów, Ulfa Starka (ur. 1944). To jeden z tomów serii o małym Ulfie i jego rodzinie; tych samych bohaterów znajdziemy także w książkach: Jak tata pokazał mi wszechświat albo Czy umiesz gwizdać, Joanno?

Narratorem jest mały Ulf. Pewnego dnia, gdy mama jest nieobecna, tata proponuje chłopcom – Ulfowi i jego starszemu bratu – wspólną zabawę. Gdy obaj otrząsają się ze zdumienia, chętnie przystają na propozycję i rozpoczynają zabawę w chowanie klucza. Towarzyszą temu prawdziwe codzienne sytuacje, gdy na przykład jeden chłopiec popycha drugiego, albo gdy tata naprowadza Ulfa na właściwy trop – czyni to opowieść bardzo wiarygodną i ciekawszą niż historie oderwane od rzeczywistości. Jednego nie wziął pod uwagę tata bawiący się z dziećmi tylko od święta: maluchy są nieprzewidywalne i mają naprawdę zaskakujące pomysły!


Książka jest pełna ciepła, sympatyczna i bardzo zabawna. Historię ubarwiają duże, dopracowane, komiczne ilustracje w dość stonowanych barwach. Wszystko to czyni lekturą przyjazną i miłą zarówno dzieciom, jak i rodzicom. Podobało mi się kilka szczegółów treści: popchnięty Ulf nie zalewa się łzami ani się nie skarży, za to tata od razu go przytula. Gdy zaś zabawa niespodziewanie się kończy nie najlepszym pomysłem chłopca, mężczyzna go krótko krytykuje (pomysł, nie dziecko), i zamiast powtarzać w nieskończoność, jak niemądrze postąpił Ulf, zabiera się za naprawienie szkody.

To naprawdę fajna książka dla dzieci w wieku przedszkolnym. Polecam!

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Zakamarki.


6 komentarzy:

  1. Och, rzeczywiście sympatyczna książeczka:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydawnictwo Zakamarki wydaje naprawdę wyjątkowe książki dla maluchów, takie które i rodzice czytają z zainteresowaniem:).

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zakochana w książkach wydawnictwa Zakamarki; tej, o której piszesz, nie znam, ale Ulfa Starka bardzo lubię - ostatnio czytamy "Jak mama została Indianką" i "Jeżyk wyrusza w świat" (kupiona w Ikei):)
    Na mnie duże wrażenie zrobiła, czytana przez starszą córkę, książka "Czy umiesz gwizdać, Joanno".

    OdpowiedzUsuń
  4. O, dla przedszkolnych? Dla trzylatków też? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba dla trochę starszych przedszkolnych :) Nie mam trzylatka pod ręką, żeby sprawdzić, ale myślę że 5-latek bardziej się ucieszy z lektury.

      Usuń
    2. Ok, czyli na później :)

      Usuń