Wtorkowo-dzieciowo - Proszę wsiadać, drzwi zamykać!


Ewa i Paweł Pawlakowie, Mój pierwszy atlas świata
Oprawa: twarda, twarde strony
Stron: 16
Wydawnictwo: Egmont

Seria „Mój pierwszy...” to książki edukacyjne dla najmłodszych, wydawane pod hasłem Wielka książka dla małego dziecka. Twarde strony i duży format (A4) świetnie się nadają dla małego odkrywcy – dzięki temu mogę oglądać książeczkę nawet z moim półrocznym synkiem.

Tym razem autorzy zabierają malucha w barwną podróż dookoła świata. Na każdych dwóch stronach czeka na nas malowniczy widok charakterystyczny dla danego kontynentu, zamieszkujące go zwierzę, ważna budowla oraz rdzenny mieszkaniec wyglądający, jak uszyty z gałganków. W Azji mamy więc Himalaje, wielki mur chiński, pandę i cesarza; w Australii Wielką Rafę Koralową, kangura, operę w Syndey i Aborygena; w Ameryce Południowej pampę, Machu Picchu, lamę i Indianina.


Bajecznie kolorowym ilustracjom towarzyszą ciekawostki, które mimo bardzo niewielkiej ilości tekstu stanowią sporą dawkę wiedzy, nie tylko dla najmłodszych. Dziecko dowie się między innymi, że piramidę Cheopsa zbudowano 4,5 tysiąca lat temu, królowa Anglii nazywa się Elżbieta II i mieszka w Pałacu Buckingham, a na Antarktydzie żyją jedynie naukowcy. Na końcu książki znajdziemy ponadto mapę świata stylizowaną na uszytą z tkanin; na mapie umieszczono mieszkańców, których poznaliśmy na poprzednich stronach, oraz charakterystyczne zwierzęta – to świetne podsumowanie lektury. 
 


Książka jest bardzo fajnie pomyślana i ładnie wykonana. Ogromnym jej atutem – będę powtarzać do znudzenia, bo to rzadkość w takich publikacjach – są sztywne strony. Nadaje się zarówno dla przedszkolaków, jak i młodszych czytelników. Gorąco polecam!
A tutaj wywiad z autorami i zdjęcia ich zachwycających ilustracji z innych publikacji.

Za książkę bardzo dziękujemy wydawnictwu Egmont.

2 komentarze:

  1. nasz siedmiomiesięczny szaleje przy czytaniu książek... bo my Mu czytamy a On chce je jeść..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nasz w sumie też już 7 miesięcy (w sobotę skończy) :) I też się czasem rzuca z paszczęką, ale czasem słucha, a czasem próbuje przewracać strony :) Tak czy inaczej, czytamy codziennie :)

      Usuń