Kolory i liczby to dwa tematy, na które
dziecięcych książek nigdy nie zabraknie. A jednak wciąż
pojawiają się nowe i wciąż jeszcze mogą zaskakiwać i cieszyć.
A jak zaskakiwać, to kto jak nie Tullet?
Uwielbiamy jego książki za
interaktywność, prostotę, humor, za to, jak angażują dziecko.
A raczej dzieci, bo Tanula też oglądała zafascynowana, mimo że do liczenia
jeszcze jej daleko. Oprócz Naciśnij mnie mieliśmy także Gdzie
jest tytuł? i tę różową, gdzie lata się statkiem kosmicznym – też było mnóstwo zabawy i
śmiechu, choć do mnie bardziej przemawiają właśnie kropki i
liczby. Świetne!
Zaczyna się całkiem zwyczajnie,
prawie nudno ;) Liczby...
palce...
...hę?
Czego tu nie ma!
Są kształty...
Jest krótka (dobra, wszystko jest
krótkie, bo każda sekwencja mieści się na dziesięciu stronach),
zabawna bajka z królewnami, królewiczami i zatrutymi miksturami...
Historia stworzenia (też w dziecięciu
kadrach)... I wiele innych, sami sprawdźcie :)
Trudno mi nawet powiedzieć, które
pomysły spodobały nam się najbardziej. Na pewno w czołówce
znalazł się wyścig – Krzysiul z oburzeniem zauważył: „Ej!
Dwa chce być pierwsze!“.
I zagadki. Niektóre oczywiste, inne
mniej – nie wszystko zawsze widać na pierwszy rzut oka.
A jeśli znudzi Wam się ciągłe
liczenie do 10 (nie znudzi się, gwarantuję), to na koniec macie
jeszcze sto, tysiąc, milion...
miliard...
Banalne rysunki świetnie przemawiają
do najmłodszych i ta książka chyba jak mało która nadaje się
nawet dla dwulatków. Albo młodszych, bo Tanula ma półtora. Na
przykład dziesiątka z figurami: na każdej stronie pojawia się
jeden nowy kształt dopełniający obrazek. Startujemy od jednego,
więc maluchy spokojnie dają radę śledzić zmiany.
Lubimy, oj, lubimy! I właśnie
wymieniliśmy liczby na Kolory, zabieramy się za malowanie :)
Herve Tullet, 10 razy 10
Oprawa twarda
Stron: 128!
Wydawnictwo Babaryba
EDIT po dwóch tygodniach od napisania: Malowanie bez brudzenia jest fantastyczne! Ale za liczeniem Krzysiul tęskni :)
Znajdziesz mnie też na Facebooku
No i już zaczęłam szukać tej książki. Nasz 4,5-latek ma szczególną predylekcję do numerków. Ostatnio próbuje dodawać. :)
OdpowiedzUsuńWow :) Krzysiul bardziej lubi literki, ale liczby też go interesują. W ogóle jest bardzo ciekawy wszystkiego, co mnie ogromnie cieszy :)
Usuń"Ciekawskość" jest bardzo pożądana u każdego dziecka. :)
Usuń