Krystyna Gucewicz (ur. 1947) jest polską dziennikarką, autorką rozmaitych scenariuszy, krytykiem i satyrykiem, a także poetką – wydała siedem zbiorów wierszy. Ja mam w domu dwa i w ostatnich dniach zapoznałam się z pierwszym z nich:
To
w zasadzie dwa tomiki w jednym: Przytul mnie, zadedykowany „Tobie,
bo kocham“ i Tabletki na miłość – „Tobie, bo tęsknię“.
Rozpoczynają się od jednej i drugiej strony, co sprawia wrażenie,
jakby były swoim odbiciem. Zdecydowana większość
to erotyki, ale są też teksty bardziej uniwersalne, dotyczące
współczesnych wydarzeń czy po prostu życia – w wyjątkowo prostych słowach poetka ujmuje wtedy podstawowe prawdy.
Nie
jest to do końca moja poetyka, przy niektórych utworach miałam
wrażenie, jakby pisała je zakochana po raz pierwszy nastolatka –
„wszechświat obraca się wokół ciebie“, „popełniłam
samobójstwo – pokochałam cię na śmierć i życie“, „moje
życie ma twoje imię“ i tak dalej. Zupełnie to do mnie nie
trafia. Ale ja chyba nie jestem zbyt romantyczna ;) Nie przemawiają
do mnie też „utwory“ w stylu: „Było, było/ i się zmyło“
(serio serio). Za to kilka wierszy przykuło moją uwagę, były
delikatne, skromne, jak na przykład ten, bez tytułu:
Kocham
cię szeptem –
możesz
nie
zauważyć.
A
tu fragment innego:
I
ta bezczelna pewność sosny,
że
łzą żywiczną uda się
zaleczyć
każdą ranę.
Nie
dziś, to jutro
albo
w przyszłym lesie.
Albo
ten, zupełnie inny, choć też podobnie melancholijny, i nie o
miłości:
(…)
Uwierz
Senece – już przed naszą erą
opisał
twoją chorobę
przestrzegał,
że
najgorszym
z nieszczęść jest
opuścić
żywych jeszcze przed śmiercią.
Mędrzec
Seneka znowu
odezwał
się wczoraj z zaświatów:
jakże
późno zaczynacie życie
kiedy
należy je kończyć.
Słyszałeś?
I
na koniec jeszcze jeden, Pokusa:
Nazwać
wszystko od nowa –
poranek,
dobro, zło
ciebie
dla siebie
głód,
szaleństwo, nienasycenie
smutnego
ptaka, serce, psa
nieśmiałość
rąk, cierpkie spojrzenia
wszystko,
co mojo-twoje
ubrać
w nowe litery alfabetu
przenicować,
zakląć
przechrzcić
sylaby z gam na fortepianie
powiedzmy:
do – si – la – sol – fa – mi – re – do
tylko
po co to wszystko
skoro
światu
nie da się zrobić remontu
jak
w łazience.
To
wszystko połowa, z części Przytul mnie. I jak, podobają się
Wam? Mielibyście ochotę na więcej?
Podoba się:) Znam Gucewicz z "Pogrzebu wróbla". Miła podróż do peerelu, ale bez charakterystycznych dla poetyckiej prozy wzlotów. Ot, tak do poczytania.
OdpowiedzUsuńCzytałam cały ten tomik i szczerze mówiąc niezbyt do mnie przemówił. Pamiętam tylko, że spodobał mi się jeden z wersów, a mianowicie: "porozwieszałam łzy na sznurku - wyschną".
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że okładka przykułaby moją uwagę. Widać, że autorka ma potencjał, bo te fragmenciki, które wymieniłyście, to perełki...ale "było, było i się zmyło" też by mnie zaskoczyło...
OdpowiedzUsuńNie jestem fanem poezji. Powinnam się trochę na niej znać z racji studiów, ale nie bardzo mi to wychodzi.
OdpowiedzUsuńJestem fanką poezji i jestem niepoprawną romantyczką, więc myślę że to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona Gucewicz! Widzę, że wybrałaś zupełnie inne utwory niż ja :-). Mi te o miłości bardzo się podobają.
OdpowiedzUsuńMnie baaardzo trudno zadowolić tekstami o miłości, strasznie wybredna i krytyczna jestem. "Moje życie ma twoje imię"? Nie, dzięki, to zupełnie nie moja bajka ;) Mam nadzieję, że Mąż się nie obrazi :D
Usuń"światu nie da się zrobić remontu
OdpowiedzUsuńjak w łazience" - metafora cudowna, o poetce nie słyszałam ale miło zawsze coś nowego odkryć - poezja zawsze jest tego warta.
Pozdrawiam
Uwielbiam poezję, w przeszłości zamykałam się w bibliotece z tomikami wierszy i świat mógł przestać istnieć :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBeer pong is mainly famous in America but it is starting to gain popularity
OdpowiedzUsuńin other countries now too. They also claim that a strong resale market
has additional benefits to the publishers and developers such as hooking people on
series of video games and getting them interested to buy new
versions as they hit the market. San Juan is a card game derived from this revolutionary board game and designed by the same creator Andreas Seyfarth.
Look into my website; Baby-community.com
They make more cash that way, instead of selling everything at once or selling each item individually.
OdpowiedzUsuńWholesale clothing covers every kind of style and range of clothes
including jeans, pants, shirts, t-shirts, skirts, blouses, jackets, hoodies.
All of this is the perfect example of how national debt can fuel the desirability of metals and why you should own them.
Also visit my homepage :: 5
In short, they become obsessed by the grass is always greener syndrome where
OdpowiedzUsuńeveryone else's relationship and their own past lovers are elevated to the status of perfection. So even at young ages and relatively low levels of the sport, goalies will have their helmets designed with various colors, prints and patterns, shapes or designs, and more. '
The Rooneys are a great family who turned a football franchise into a traveling nation full of fans across the United States.
With an average annual fee of 10,000 pounds, representing between 25% - 36% of professional incomes this has risen assiduously by 41% in the last five years. These applications are delivered with a lot more flexibility at a fraction of the cost compared to desktop applications. But there is a magic formula. We relate to it like it's the truth. Nevertheless, we're now moving on and talking about the top Xbox 360 games for 2012. Today, the company has over 1. Therefore, you cannot afford to miss this incredible shooter game involving a series of killings.
My site ... visit the next website page